Nie tylko tabliczka mnożenia, czyli o tym, co decyduje
o powodzeniu dziecka w szkole.

W listopadzie tego roku zakończyliśmy w Szkole Podstawowej nr 2 w Wodzisławiu Śl. realizację programu profilaktyczno-wychowawczego w grupie socjoterapeutycznej pt. „Poznawać i rozumieć siebie w relacjach z innymi” Zajęcia odbywały się regularnie od 18  września do 23 listopada 2009r                                                                                    
Grupa socjoterapeutyczna, w której pracowaliśmy liczyła 16 uczniów klas I-_III. Rodzice znali cel zajęć, gdyż wcześniej otrzymali szczegółową informację o programie z drukiem deklaracji zgody. Głównym założeniem autora programu była intensywna stymulacja rozwoju sfery emocjonalno-społecznej dzieci dla osiągnięcia umiejętności radzenia sobie w grupie poprzez otwartą komunikację swoich potrzeb, oczekiwań, a zwłaszcza uczuć w różnych sytuacjach społecznych, często trudnych, W trakcie cotygodniowych dwugodzinnych spotkań poznawaliśmy sposoby emocjonalnego reagowania dzieci, obserwowaliśmy jak wchodzą we wzajemne relacje, co im sprawia w kontaktach największą trudność Na pierwszym spotkaniu zawarto umowę z uczestnikami zajęć, co do reguł wspólnej zabawy i pracy. Integrowano grupę, starając się o wzajemne poznanie się. Kolejne spotkania to praca nad budowaniem poczucia własnej wartości dzieci, poprzez  poznawanie swoich zalet, umiejętności i talentów – odkrywanie siebie. Dzieci doświadczyły znaczenia dla siebie pochwały ze strony rodziców, nauczyciela i kolegów. Mówiły o swoich sukcesach w znaczeniu- nawet najdrobniejszego osiągnięcie jest ważne, wcześniej np. samodzielne zrobienie dla mamy kawy, dzieci nigdy sukcesem  nie nazwałyby.
Kolejne wyzwanie przed prowadzącymi zajęcia to nauczyć dzieci wyrażania swoich potrzeb i oczekiwań w stosunku do innych uczestników grupy oraz projekcja własnych marzeń. Wgląd w potrzeby emocjonalne dziecka, to ważna informacja dla rodziców, czego dziecko potrzebuje, aby czuć się bezpiecznie. Często rodzice zapewniając dzieciom zdrowe jedzenie, ładne ubranie i komputer, przed którym dziecko spędza długie chwile, nie zdają sobie sprawy, że to nie wszystko, że najbardziej dziecko potrzebuje aktywnej obecności rodzica, rozmowy, a zwłaszcza aktywnego słuchania i odzwierciedlenia uczuć dziecka, zamiast wypytywania, doradzania i oceniania.
Kolejne spotkania przeznaczone były na rozpoznawanie i nazywanie swoich uczuć: radość i smutek, lęk- strach, złość-uraza, wstyd. Dzieci początkowo ze zdziwieniem i dystansem podchodziły do mówienia o tym, co czują w różnych sytuacjach w szkole, w domu, na podwórku. Wydawało się im, że tylko radość jest uczuciem dobrym i potrzebnym. Z czasem w trakcie kolejnych zajęć poznawały, że wszystkie uczucia są im potrzebne, w tym złość,  wstyd, ale jak się z nimi uporać? Jak je wyrażać, skoro nie można używać w złości brzydkich wyrazów, wyśmiewać innych, wyzywać, pluć, bić? Uczenie nowych zachowań w wyrażaniu złości zajęło nam najwięcej czasu, a do tego konflikty, które zazwyczaj rodzą złość i agresję. Okazało się, że można je rozwiązywać bez agresji, ale nie jest to dla dzieci łatwe, nie mają w tym wielu doświadczeń, wymaga to kontrolowania swojej złości, a to jest jeszcze trudne.
Często dzieci w szkole nie zawsze czują się bezpiecznie, a w domu mają problem z pójściem spać, boją się ciemności, bywa, że szkoły. Nieświadomie czują lęk przed czymś, czego nie znają. Na zajęciach dzieci konfrontowały się ze swoim lękiem, mówiły, co wywołuje w nich lęk, rysowały swój strach i uczyły się jak sobie z nim radzić. Już samo mówienie o lęku sprawiało, że stawał się on coraz mniejszy, tym bardziej, że inne dzieci też się do niego przyznawały.
Ważnym celem, który udało się nam osiągnąć było wypracowanie u dzieci umiejętności porozumiewania się, to znaczy słuchania siebie nawzajem, empatycznego odzwierciedlenia uczuć, szacunku dla rozmówcy, a także odwagi zabierania głosu przed grupą.
Program zakończmy będzie spotkaniem dla rodziców przy okazji najbliższych konsultacji, w trakcie  których omówimy, jak rodzice mogą w domu uczyć dziecko nazywać i wyrażać swoje uczucia, nawet te, które są trudne. Jak wiele w tym względzie zależy od rodziców, ich emocjonalności.. W trakcie spotkania można będzie indywidualnie dopytać o to, jak każde z dzieci radziło sobie w trakcie zajęć, jakie spostrzeżenia i obserwacje o dziecku mogą przekazać rodzicom prowadzący, aby ukierunkować pracę wychowawczą z dzieckiem w domu.
Dyplom uczestnictwa w zajęciach, który dzieci otrzymały na zakończenie realizacji programu to  coś w rodzaju przepustki do dojrzalszego, bardziej świadomego reagowania w różnorodnych sytuacjach, w których często uczucia dominują i określają zachowania dzieci. Rozpoznawać te uczucia, kontrolować i asertywnie wyrażać, to umiejętność w życiu często ważniejsza, niż tabliczka mnożenia i dzielenia, do znajomości której w szkle przykłada się przecież ogromną wagę.

Realizatorzy programu - Wanda Gruszka - pedagog szkolny i Mariola Piekar- nauczyciel nauczania wczesnoszkolnego.

mgr Wanda Gruszka